22.04.2009
mikrofony przewodowe
Firma AKG od lat jest wiodącym producentem mikrofonów, słuchawek, sprzętu emisyjnego oraz nagłośnieniowego. Model C 747 V11 to nowa wersja popularnego mikrofonu AKG C 747.
AKG C 747 pieszczotliwie określany mianem „pencil microphone“ swoją premierę miał w 1987 roku. Jego architektura oraz przede wszystkim płaska charakterystyka sprawiła, że sprzęt jest zaprzęgany zarówno do pracy w studiach nagraniowych jak i na scenie - można go spotkać w operach, teatrach, salach konferencyjnych czy kościołach. Dzięki wąskiej kierunkowości mikrofon doskonale minimalizuje przesłuchy podczas nagrywania wielu instrumentów w jednym czasie. Nowa wersja C 747 jest odporna na wszelkie zakłócenia generowane między innymi przez telefony komórkowe i systemy bezprzewodowe. Dzięki hiperkardioidalnej charakterystyce poradzi sobie w niesprzyjających akustycznie miejscach. Posiada filtr górnoprzepustowy nastrojony na 150 Hz z nachyleniem 12 dB/okt a maksymalny poziom ciśnienia akustycznego z jakim może współpracować wynosi 133 dB. Wraz z mikrofonem dostajemy uchwyt antywstrząsowy, gęsią szyjkę, windscreen oraz różnego rodzaju adaptery. Opcjonalnie możemy zaopatrzyć się w działający na baterie zasilacz. Więcej informacji na stronie producenta.
Dystrybutor: E.S.S. Audio
Niedrogi dynamiczny mikrofon wokalowy
Wreszcie! Paula wyzdrowiała i mogliśmy nagrać próbki do multitestu
mikrofonów. W międzyczasie ilość mikrofonów nam się nieznacznie
zwiększyła... Gdy Paula zobaczyła ilość mikrofonów, jaką dla niej
przygotowaliśmy... Zresztą - sami zobaczcie ;) 
Wygląda na to, że dział multitestów będzie się rozrastać ;) Nie minęły
dwa tygodnie, a już powiększa się nam baza pomiarów. I nie tylko - lada
chwila udostępnimy testowe nagrania dokonane na kilkudziesięciu
mikrofonach w ramach jednej sesji. A na razie uzupełniamy bazę pomiarów. 
Początek roku to dla sklepów ciężki okres - wiadomo, inwentury. Nie
zazdroszczę. Handel stoi, w sklepie bałagan, nerwowe szukanie
brakującego sprzętu... Postanowiliśmy pogłębić ten stan rzeczy i
„porwaliśmy” z dwóch poznańskich sklepów kilkadziesiąt mikrofonów, by
zrobić pomiary i od razu nagrać próbki. 
