Schertler Basic i Basic Pro – miniaturowe mikrofony kontaktowe do nagłaśniania instrumentów akustycznych27.11.2011
Jan Marek
By ułatwić sobie pracę ze skrzypcami na scenie kupiłem swego czasu dedykowany pickup znanej marki. W testach się sprawdził, brzmienie było akceptowalne, a prościej było zapanować nad sprzężeniami w monitorach. Cóż z tego, skoro w czasie kilku lat pracy ani razu skrzypkowie z kapel które nagłaśniałem nie zgodzili się zamontować pod podstawek pickupu… Po 4 latach sprzedałem pick-up 🙁 Gdy staje przed nami problem nagłośnienia skrzypiec, zwykle posługujemy się dedykowanymi mikrofonami na gęsiej szyjce montowanymi do instrumentu. Chyba, że nie dysponujemy takowym, co niestety zdarza się dość często… Wówczas kończy się na podstawieniu mikrofonu dynamicznego. Wiadomo, najbardziej znany mikrofon instrumentalny sprawdzi się w każdym przypadku 🙂 Jeśli scena nie jest bardzo głośna możemy pokusić się o zastosowanie mikrofonu pojemnościowego, ale przeważnie generuje to więcej problemów niż to warte starania. Na podobne problemy napotykamy, gdy musimy nagłośnić na głośnej scenie gitarę klasyczną, mandolinę czy wreszcie harfę. By zapewnić muzykom komfortowy odsłuch, zapanowanie nad monitorami w przypadku kilku takich instrumentów na scenie wymaga zimnej krwi i dużego doświadczenia. Schertler to marka starająca się dostarczyć muzykom używającym instrumenty akustyczne optymalnego sprzętu do nagłośnienia się na scenie. Wzmacniacze Schertler są już w naszym kraju znane, sam znam kilku gitarzystów akustycznych i jednego skrzypka korzystającego ze wzmacniaczy tego producenta. Właśnie od skrzypka dowiedziałem się o istnieniu mikrofonów kontaktowych firmy Schertler. Miałem okazję kręcić koncert z udziałem tego skrzypka i muszę przyznać, że natychmiast po soundchecku podszedłem i zacząłem wypytywać, czego używa do nagłośnienia swojego instrumentu. Po weekendzie zamówiłem sobie do testów dwa modele takich mikrofonów: Basic oraz Basic Pro. Elektrostatyczne mikrofony kontaktowe Schertlera mają postać małych kapsułek elektrostatycznych. Kapsuła w przypadku modelu Basic i Basic Pro ma około 3-metrowy przewód zakończony wtykiem jack 1/4”. Kapsuła jest przytwierdzana do instrumentów za pomocą tworzywa sztucznego przypominającego fakturą i swą charakterystyką gumowatą plastelinę. Początkowo miałem wątpliwości, czy taki sposób montażu mikrofonu okaże się stabilny. Producent zaleca stosowanie niewielkiego kawałka plasteliny o średnicy około 7mm… Przyznam, że wolałem posłużyć się większą ilością plasteliny – na całą powierzchnię mikrofonu. Takie połączenie jest o niebo pewniejsze, zwłaszcza w warunkach scenicznych, gdzie muzycy często gwałtownie się poruszają po scenie. Praktyka potwierdziła prawidłowość wyboru. Montaż mikrofonów jest łatwy, szybki i trwały – podczas testów nie zdarzyło się, by przykładowo delikatne nadepnięcie przewodu przez chodzącego po scenie muzyka spowodowało oderwanie mikrofonu od instrumentu. Przy mniejszej ilości plasteliny połączenie nie jest już tak pewne. Co ważne, owa plastelina nie pozostawia śladów na powierzchni instrumentów i jest łatwa do usunięcia. Tworzywo jest trwałe, zachowuje długo swoje właściwości. Po przytwierdzeniu i zdjęciu mikrofonu z powierzchni płyty rezonansowej, plastelinę zdejmujemy i chowamy z powrotem do „puzderka”, w którym jest przechowywane. Z ciekawości zorientowałem się, że w razie zużycia całej „plasteliny” istnieje możliwość dokupienia nowego pudełka z tą szczególną substancją „kleistą” 🙂 W komplecie jest dostarczany prosty układ zasilania – w przypadku modelu Basic jest to wykonana z tworzywa sztucznego kostka z wejściem jack 1/4” TS i takim samym wyjściem. We wnętrzu znajduje się jedna bateria typu paluszek AAA. Nieco droższy model Basic Pro jest wyposażony w walcowaty moduł solidnie wykonany z metalu z wyjściem XLR zasilany za pomocą napięcia Phantom podawanego np. ze stołu +48V. Układ elektroniczny jest pozbawiony filtrów, tłumików. Sygnał doprowadzamy do wejść mikrofonowych i wymaga sporego wzmocnienia. No i teraz brzmienie. Jest jak najbardziej akceptowalne. Jest miękkie w swym charakterze – by przydać nieco ataku trzeba pobawić się EQ. Dla mnie ważne, że nie ma w sobie ostrości charakterystycznych dla przetworników piezo i jest pozbawione zniekształceń. Wzmocnienia wymaga nieco górne pasmo i pasmo prezencyjne, ale instrumenty eqalizuje się łatwo. Fakt, że układ wymaga sporego wzmocnienia – do pełnego wysterowania skrzypiec na konsolecie Soundcraft Si COMPACT potrzebne było wzmocnienie w przedziale 30 dB – 36 dB. W przypadku tej konsolety nie ma oczywiście mowy o szumach przy takim wzmocnieniu. Sprawdziłem jeszcze później testowane mikrofony na konsolecie Allen&Heath w cenie około 5000 zł i również nie było problemów z szumami. Dopiero użycie popularnej budżetowej konsolety Yamaha za nieco ponad 2000 zł (w wielu klubach obserwuję sytuację, w której właściciel inwestuje w np. przyzwoite nagłośnienie za ponad 20000 zł i kupuje budżetową konsoletę za mniej niż 10% wartości paczek…) ujawniło delikatny szum, aczkolwiek w czasie koncertu szum ten był praktycznie niesłyszalny 🙂 Najważniejszą jednak zaletą testowanych mikrofonów jest o wiele niższy niż w tradycyjnych mikrofonach poziom przesłuchów! Owszem, są, ale na sporo niższym poziomie niż to ma miejsce przy klasycznych mikrofonach. Pozwala to naprawdę na komfortowe monitorowanie instrumentów nagłaśnianych za pomocą mikrofonów Schertler. I nie ma tu znaczenia, czy są to skrzypce, czy gitara klasyczna, czy harfa. W każdym przypadku zyskujemy komfort osiągalny dotąd tylko dzięki zastosowaniu pickupów. A umówmy się – testowane mikrofony kontaktowe do zainstalowania nie wymagają żadnej ingerencji w instrument, jak to ma miejsce w przypadku pick-upów. A jak się sam przekonałem, nie wszyscy muzycy mają ochotę na instalację takich pickupów. Z testowanymi mikrofonami nie ma tego problemu.
Do testów dostarczył: Kisielewski
TAGI: Schertler Basic Pro, jak nagłośnić na scenie mandolinę?, czym nagłośnić na scenie gitarę klasyczną?, mikrofon kontaktowy Schertler Basic, w jaki sposób nagłośnić harfę?, co proponujecie do nagłośnienia cytry?, tani mikrofon do nagłośnienia skrzypiec na scenie, niedrogi sposób na nagłośnienie instrumentów akustycznych na scenie?, jaki mikrofon wybrać do nagłośnienia gitary klasycznej?, co wybrać do nagłośnienia skrzypiec?, pickup do skrzypiec czy mikrofon kontaktowy?, co jest lepsze?, mikrofon kontaktowy do skrzypiec, wiolonczeli, altówki, kalimby, jak nagłośnić kalimbę?, mikrofon do nagłośnienia sitar, banjo, djemby, conga, dobry pickup do nagłośnienia gitary akustycznej
|
TOP AKTUALNOŚCIPopularne testy on-line
NAPISZ DO NAS! Jeśli brakuje w naszym wortalu testu instrumentu bądź sprzętu muzycznego którego szukasz, napisz do nas! Postaramy się przetestować urządzenie i opublikować test. |