05.04.2012
miksery cyfrowe
M-480 podobnie jak M-400, M-380 i M-300 jest centralnym komponentem systemu Rolanda z cyfrowymi snake'ami, wielościeżkowym nagrywaniem itd. Wraz z rosnącą liczbą systemów opartych na tym mikserze firma postanowiła wypuścić upgrade firmware'u.
Roland twierdzi, że nowy firmware jest odpowiedzią na szybko rosnącą ilość instalacji w branży teatrów oraz broadcast. Upgrade wprowadza kilka pozytywnych zmian. Wzrasta na przykład liczba DCA z 8 do 24, pojawia się funkcja Scene Fade, zwiększono maksymalny czas linii opóźniającej do 1.2s, dodano 5 nowych procesorów efektowych włączając w to kompresor/ekspander wielopasmowy oraz cyfrowe modele efektów BOSS( OD/DS, DD-3, DM-5 i CE-1). Od teraz w korektorze w filtrach półkowych można używać filtrów drugiego rzędu, jest także możliwość pracy w LR/C, ustawiania opóźnień w postaci liczby próbek oraz kilka innych mniej istotnych zmian. W kwietniu nowy firmware ma pojawić się na stronie producenta.
Dystrybutor: Roland Polska
Tagi: Roland M-480 – firmware V1.5 do cyfrowej konsolety, cyfrowa konsoleta do teatru, cyfrowa konsoleta broadcastingowa, nowy soft do Roland M-480, aktualizacja M-480,
Instalacja na scenie zewnętrznej – tzw. miejskiej scenie - Orange Warsaw Festival robiła wrażenie. Ale to, co zostało podwieszone przez GMB na scenie głównej festiwalu nad płytą Stadionu Narodowego wręcz zabijało... Tak imponującej instalacji na systemie JBL VTX w Polsce chyba jeszcze nie było...
Profesjonalny dynamiczny mikrofon wokalowy.
Wreszcie! Paula wyzdrowiała i mogliśmy nagrać próbki do multitestu
mikrofonów. W międzyczasie ilość mikrofonów nam się nieznacznie
zwiększyła... Gdy Paula zobaczyła ilość mikrofonów, jaką dla niej
przygotowaliśmy... Zresztą - sami zobaczcie ;) 
Wygląda na to, że dział multitestów będzie się rozrastać ;) Nie minęły
dwa tygodnie, a już powiększa się nam baza pomiarów. I nie tylko - lada
chwila udostępnimy testowe nagrania dokonane na kilkudziesięciu
mikrofonach w ramach jednej sesji. A na razie uzupełniamy bazę pomiarów. 
Początek roku to dla sklepów ciężki okres - wiadomo, inwentury. Nie
zazdroszczę. Handel stoi, w sklepie bałagan, nerwowe szukanie
brakującego sprzętu... Postanowiliśmy pogłębić ten stan rzeczy i
„porwaliśmy” z dwóch poznańskich sklepów kilkadziesiąt mikrofonów, by
zrobić pomiary i od razu nagrać próbki. 
