Shure GLXD16 – cyfrowy instrumentalny system bezprzewodowy do gitary elektrycznej, gitary akustycznej i gitary basowej13.05.2014
Jarek Mierzejewski
Na co dzień jestem realizatorem dźwięku, ale gram również (amatorsko) na basie. Gdy usłyszałem, że do redakcji trafił cyfrowy zestaw bezprzewodowy Shure’a GLXD16 dedykowany dla gitarzystów i basistów, wyszarpałem go na testy 🙂 Długo szukałem bezprzewodowego systemu do swojego basu. I dotąd nie znalazłem. Analogowe zestawy bezprzewodowe mają jedną cechę, która ogranicza możliwość używania ich z gitarą basową – zwykle te droższe przenoszą sygnał dopiero od 50 Hz, a te tańsze nawet od 70 Hz. Najniższy dźwięk 4-strunowego basu – E kontra – to 41,2 Hz, zaś 5-strunowego basu – C kontra – to 32,7 Hz, więc siłą rzeczy najniższych dźwięków analogowy system nie przeniesie. Ja gram na „piątce” 😛 Dodatkową cechą systemów analogowych jest zniekształcająca dynamikę kompresja dźwięku. Transmisja radiowa wymaga działania kompandera – czyli układu kompresora i expandera. Niestety, zawsze trzeba się liczyć z ograniczeniem zakresu dynamiki oraz ze zniekształceniami wynikającymi z przetwarzania sygnału. Tymczasem w technologii transmisji cyfrowej oba te problemy nie występują 🙂 Problemem do tej pory było to, że „tradycyjne” systemy cyfrowe są drogie. Ale pojawiło się rozwiązanie w postaci systemów pracujących na częstotliwościach WiFi 2.4 GHz. Takim systemem jest testowany Shure GLXD16. Po pierwsze, system ten przenosi pasmo w zakresie od 20 Hz do 20 kHz. A „kompresja” w systemie zero-jedynkowym (czyli cyfrowym) nie występuje. Jedynym niebezpieczeństwem wpływającym na brzmienie, tnącym dynamikę i wprowadzającym zniekształcenia sygnału jest zastosowanie kiepskich przetworników analogowo-cyfrowych i cyfrowo-analogowych. Ale to Shure, więc to nam nie grozi. Drugie niebezpieczeństwo – zakłócenia transmisji. Technologia WiFi jest obecnie powszechna. Wręcz wszechobecna. Praktycznie każdy smartfon, tablet czy komputer korzysta z WiFi. Problem może się pojawić na przykład na koncercie, gdy na sali znajdzie się kilkaset bądź kilka tysięcy smarfonów skanujących nieustannie fale WiFi… Ale to Shure – opracowany przez specjalistów tego producenta system szyfrowania jest na tyle skuteczny, że praktycznie nie ma niebezpieczeństwa utraty czy zakłócenia transmisji. Dodatkowo system wykorzystuje do transmisji jednocześnie aż 3 częstotliwości „nośne”. Zawsze dobierany jest sygnał najlepszej jakości. W razie pojawienia się zakłóceń danej częstotliwości, transmisję przejmuje częstotliwość pozbawiona zakłóceń. Działa to błyskawicznie, automatycznie, a w sygnale nie pojawiają się żadne zakłócenia. Technologia opracowana przez Shure’a idzie jeszcze krok dalej – skanowanie częstotliwości WiFi jest permanentne. Gdy system rozpozna, że inny zakres jest w mniejszym stopniu zakłócany, następuje przełączenie się na nowe częstotliwości. Warto też wspomnieć, że GLXD16 jest dwuantenowym systemem true diversity, co zapewnia odpowiednią stabilność transmisji. No i trzecie zagrożenie – imię jej latencja. W każdej technologii cyfrowej mamy do czynienia z opóźnieniem wynikającym z cyfrowego przetwarzania sygnału. W tym przypadku Shure GLXD16 w zależności od ilości ustawionych kanałów dla systemów bezprzewodowych, gwarantuje latencję na poziomie 4 ms (tryb 4-kanałowy) lub 7.3 ms (tryb 5- lub 8-kanałowy). Opóźnienie około 3 ms to odległość 1 metra od źródła dźwięku… Wiec w warunkach scenicznych nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Skoro już uporaliśmy się ze wstępnymi za i przeciw, przejdźmy do samego systemu Shure GLXD16. Składa się z nadajnika GLXD1 oraz odbiornika GLXD6. Obudowy są bardzo solidne, wręcz pancerne. Wykonane są z metalu. Nadajnik ma metalową klamrę mocującą do paska – praktycznie niezniszczalny element. Odbiornik ma formę zbliżoną do efektu podłogowego. Switna opcją jest podklejenie podstawy dość grubą gumą, która likwiduje efekt „myszkowania” pedału po scenie 🙂 Shure GLXD6 łączy funkcjonalność odbiornika z użytecznym, wygodnym, czytelnym i sprawnie działającym tunerem gitarowym. Ma możliwość ustawienia preferowanej częstotliwości dla wzorcowego a1 (a razkreślnego) i pracuje w kilku trybach: Live, Mute, Both. W pierwszym przypadku sygnał przechodzi na wyjście i do tunera. W trybie Mute sygnał trafia do tunera, ale jest odcinany na wyjściu audio. Tryb Both działa tak, że sygnał jest wyciszany w funkcji tunera po czym po naciśnięciu przycisku sygnał przechodzi, ale wyświetlacz zostaje w funkcji tunera. Prezentacja strojenia poszczególnych strun też ma regulację. Albo wyświetla pojedynczą diodę strojenia, albo w trybie strobo pokazuje „kierunek”, w którym należy dopasować strój (na przykład gdy struna jest za nisko nastrojona, iluminacja diod pokazuje ruch w prawo). Odbiornik może mieć regulowany Gain w zakresie -20 dB – +40 dB w krokach co 1 dB. Co do ilości kanałów – możemy pracować albo w trybie 4-kanałowym (grupa 1, 4 kanały), 5-kanałowym (grupa 2.) lub 8-kanałowym (Grupa 3). Producent zaleca pracę w grupie 3 jako najstabilniejszą:
Ważną zaletą jest to, że dołączony kabel do instrumentu, który podłączamy do nadajnika, ma gwintowane złącze, co daje gwarancję stabilności podłączenia. Jak łatwo się domyślić, zastosowano wtyk fimy Neutrik. Linkowanie / parowanie nadajnika z odbiornikiem jest proste – wystarczy wcisnąć klawisz Link w nadajniku. Podczas testów w różnych warunkach, w klubach muzycznych czy na próbach, również w Grupie 1 i Grupie 2 nie napotkałem problemów z transmisją. Co do efektywnego zasięgu – nawet na sporej scenie nie będzie żadnego problemu z zasięgiem. BTW Proponuję obejrzeć interesujący filmik z zaprzyjaźnionej redakcji PortalGitarowy.pl 🙂
Co do jakości sygnału audio – ja nie słyszę absolutnie żadnej różnicy między kablem, a systemem bezprzewodowym Shure GLXD16! Przenosi pełne pasmo basu, a podana dynamika rzędu 120 dB jest realna i daje naprawdę duży zapas. Zniekształcenia na poziomie 0.2% THD są pomijalne – każdy wzmacniacz basowy ma wielokrotnie większe zniekształcenia 😉 Shure GLXD16 ma jeszcze jedną zaletą. Zasadniczą. Kwestia zasilania – nadajnik jest zasilany nowoczesnym litowo-jonowym akumulatorkiem opracowanym przez firmę Shure. Na w pełni naładowanym akumulatorku nadajnik może pracować nawet 18 godzin. To naprawdę znakomity wynik. Naładowanie przez dołączony zasilacz na mini-USB trwa około 4 godzin. Odbiornik może być zasilany zarówno z dołączonego zasilacza, jak z uniwersalnego zasilania pedalboardu 9V.
Do testów dostarczył: Polsound
Oto zestaw porad od Shure dotyczących korzystania z cyfrowych systemów bezprzewodowych wykorzystujących do transmisji zakres WiFi. Porady i metody poprawiające wydajność systemu bezprzewodowego Jeśli występują zakłócenia lub zaniki, spróbuj następujących rad:
TAGI: Shure GLXD16 test, jaki wybrać system bezprzewodowy do basu?, dobry tani system bezprzewodowy do gitary, cena Shure GLXD16, profesjonalny system bezprzewodowy do gitary elektrycznej, najlepszy bezprzewodowy system do gitary basowej, jaki polecacie system bezprzewodowy do gitary?, dobry bezprzewód do gitary basowej, jaki instrumentalny system bezprzewodowy ma pasmo basowe od 20 Hz?, czy jest dobry instrumentalny system bezprzewodowy do gitary basowej?, dobry bezprzewodowy system do basówki
|
TOP AKTUALNOŚCIPopularne testy on-line
NAPISZ DO NAS! Jeśli brakuje w naszym wortalu testu instrumentu bądź sprzętu muzycznego którego szukasz, napisz do nas! Postaramy się przetestować urządzenie i opublikować test. |