Reklama
Reklama

Zoom H2 – przenośny rejestrator audio na karty SD z 4 wbudowanymi mikrofonami pojemnościowymi

ZOOM_H2Wielu z nas staje przed problemem nagrania na szybko jakiegoś materiału: koncertu, próby czy codziennych ćwiczeń celem późniejszej analizy. Sposobów jest wiele, ale z reguły wymagają walizki sprzętu i podręcznej elektrowni. Co jednak, gdy nie mamy już miejsca na kolejną walizkę? Tak się akurat złożyło, że chodziło mi po głowie rejestrowanie prób mojego zespołu, więc zacząłem przeglądać oferowane na rynku urządzenia. Sprzęt miał charakteryzować się niewielkimi gabarytami i przyzwoitymi możliwościami.

Krzysztof „Gambit” Stanisz

Image

Na rynku jest wiele mieszczących się w dłoni rejestratorów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Najprostsze urządzenia kosztują ok. 500 pln, a najdroższe… pewnie nie ma górnej granicy.

Przeglądając oferty sklepów moją uwagę przykuł bohater niniejszego testu: ZOOM H2. Dlaczego? Otóż jest to rejestrator wyposażony w cztery mikrofony, pozwalające nagrywać w zakresie 360°. Ze względu na to, że sala prób, w której się próbujemy jest dość ciasna i ustawieni tam jesteśmy pod wszystkimi ścianami, odpada nagrywanie kierunkowe, gdyż zawsze część instrumentów byłaby poza obszarem, który zbiera(ją) mikrofon(y) i trafiałaby do urządzenia odbita od ściany. Bardzo ważnym aspektem była też cena – 780 złociszy, to naprawdę przyzwoita kwota.

Image

Gdy tylko kurier dostarczył przesyłkę, natychmiast wziąłem się do przeglądania zawartości. Całość została zapakowana w zgrabne pudełko zawierające, oprócz samego urządzenia, szereg przydatnych akcesoriów oraz instrukcje obsługi w różnych językach. Niestety polskiego zabrakło, czyli standard. Pierwsze wrażenie jakie zrobił na mnie H2 było tragiczne. Jakość wykonania obudowy odpowiada jakości przeciętnej chińskiej zabawki. Co prawda urządzenie jest lekkie, ale trzeszczy przy każdym użyciu przycisku i nie sprawia wrażenia zbyt trwałego – ciekawe jak długo wytrzyma osłona slotu karty pamięci. Cóż, czas pokaże. H2 plasuje się w tym niższym segmencie, ale bez przesady. W zestawie otrzymujemy kartę SD o pojemności 512MB. Hmm, jeżeli karta 2GB kosztuje w detalu 20 złociszy, to ile musi kosztować producenta? Pięćset dwunastka pewnie złotówkę. Słuchawki, które znajdziemy w pudełku dają radę i w zupełności wystarczą do sprawdzenia nagrania przed zrzuceniem go na dysk komputera. Wielki plus należy się za statyw stołowy oraz przejściówkę pozwalającą na umocowanie rejestratora w uchwycie mikrofonowym. Osłona przeciwwiatrowa niespecjalnie się sprawdza podczas nagrywania w terenie. Na końcu wypadły z pudełka dwa kable: USB oraz kabel audio Y mini jack/2x RCA. Jak widać zestaw akcesoriów wygląda imponująco, chociaż użyteczność niektórych może być dyskusyjna.

Image

Czas na odrobinę konkretów. ZOOM H2 posiada dwie pary elektretowych mikrofonów pojemnościowych o charakterystyce kardioidalnej: przednia obejmująca swoim zakresem kąt 90° oraz tylna o kącie 120°. Jak już wcześniej wspomniałem, można też nagrywać na wszystkie mikrofony na raz obejmując płaską charakterystyką pełne 360°. Istotnym jest też fakt, że nagrywać dookólnie można do jednego pliku stereo, lub do dwóch stereofonicznych plików Wave. Dzięki temu sygnał z każdego mikrofonu jest rejestrowany na osobnym kanale, dając większą kontrolę przy późniejszej obróbce nagrań.

Do naszej dyspozycji są cztery tryby nagrywania:

  • Stereo 90° WAV/mp3

  • Stereo 120° WAV/mp3

  • Stereo 360° WAV/mp3

  • 4 kanały 360° WAV

W przypadku nagrań stereo mamy do dyspozycji format zapisu WAV o kwantyzacji 16 i 24 bit i częstotliwościach próbkowania: 44.1, 48 lub 96 kHz. Pliki mp3 zapisywane są z częstotliwością 44,1 kHz i w bitrate’ach od 48 do 320 kbps, jak również w trybie VBR. W przypadku nagrywania czterokanałowego nagrywać można tylko pliki wave 16/24 bit z częstotliwością próbkowania 44,1 lub 48 kHz.

Image

Czułość mikrofonów ma trzystopniową regulację w postaci przełącznika z boku obudowy (wzmocnienie +1.5 dB / +17 dB / +27 dB). Oprócz tego poziom rejestrowanego sygnału można dostosować bardziej precyzyjnie przyciskami kursora, gdy urządzenie jest w trybie gotowości do nagrania. Czynność tę ułatwiają wskaźniki wysterowania dla każdego z kanałów, w zależności od trybu pracy: dwa lub cztery oraz odsłuch na żywo na słuchawkach. Otrzymanie nagrania o żądanym poziomie jest naprawdę łatwe. Wisienką na torcie jest możliwość normalizacji nagrań z poziomu menu urządzenia. Prawda, że nieźle?

Skoro dotarliśmy już do tego miejsca, to czas na trochę informacji dotyczących możliwych operacji na plikach. Możemy je dzielić, Wave’y konwertować do mp3, jak wspomniałem wcześniej – normalizować, pomijam już usuwanie i zmianę nazwy. Najciekawszą jest jednak zgrywanie czterokanałowego nagrania do pliku stereo z wykorzystaniem funkcji 3D Panning, czyli regulacji poziomu każdego śladu. Do ustawienia tego parametru służy przejrzysty układ współrzędnych przód/tył – prawo/lewo, który można zobaczyć na zdjęciach. Ważnym jest, że funkcja ta w żaden sposób nie wpływa na rejestrowany materiał, a jedynie na poziomy podczas zgrywania obu plików do pliku stereo. Ta funkcja razem ze wspomnianą wcześniej normalizacją pozwala na przygotowanie całkiem przyzwoitego miksu już z poziomu urządzenia.

Image

Z funkcji wpływających bezpośrednio na rejestrowany materiał należy zwrócić uwagę na wycięcie niskich tonów oraz kompresor/limiter. Nie mógłbym przejść obok funkcji auto-rec, która uruchamia i przerywa nagrywanie, gdy poziom wejściowy przekroczy zdefiniowany przez użytkownika próg. Z kolei funkcja Pre-record nagrywa ciągle, gdy urządzenie jest w trybie oczekiwania. Gdy naciśniemy rec ponownie 2 sekundy poprzedzające ten moment zostaną dodane do nagrania. I tu kolejna zagwozdka. Dlaczego u licha dwie powyższe funkcje nie mogą pracować razem?! Przecież byłby to idealny układ. Wydaje mi się, że w tej sytuacji funkcja Pre-record traci na użyteczności, gdyż w nagraniu zawsze pojawi się hałas związany z naciśnięciem przycisku. W urządzeniu znalazło się też kilka funkcji ułatwiających życie. Są to: metronom, tuner gitarowy i chromatyczny.

Na koniec dodam jeszcze, że jako źródło rejestrowanego sygnału może też posłużyć zewnętrzny mikrofon mono/stereo lub urządzenie dysponujące wyjściem liniowym. Ważna uwaga: w przeciwieństwie do swojego starszego brata – H4, ten model nie obsługuje mikrofonów pojemnościowych (brak zasilania phantom), a jedynie stereofoniczne mikrofony „do kamer”, takie z zasilaniem 2.5V. Niektórych natomiast zainteresuje też fakt, że na stronie producenta są udostępnione sterowniki ASIO pozwalające na wykorzystanie testowanego urządzenia jako interfejsu audio umożliwiającego nagrywanie bezpośrednio do aplikacji typu DAW!

Uff, dość teorii. Uruchomienie rejestratora trwa ok. 6 sekund więc jest to wartość akceptowalna. Obsługa, pomimo małego ekranu, jest intuicyjna i raczej rzadko zaglądałem do instrukcji. Funkcje menu są ułożone według priorytetu użyteczności i trzeba przyznać, że projektanci całkiem nieźle się wczuli w rolę użytkownika. Ekran urządzenia jest bardzo wyraźny i w średnio doświetlonych pomieszczeniach można z powodzeniem zrezygnować z podświetlenia, które pozwala pracować w ciemności, jednak jestem przekonany, że nie bez wpływu na żywotność baterii. Zestaw dwóch ogniw o pojemności 2500 mAh pozwala na ok. 6 godzin pracy. Przy tej okazji nie mógł bym nie dodać, że wskaźnik naładowania baterii żyje własnym życiem. Już w ciągu minuty od włączenia Zooma na świeżych bateriach znika jedna kreska, niedługo później druga – a łącznie jest ich trzy. Tymczasem rejestrator pracuje, pracuje, pracuje…

Image

Podsumowując, Zoom H2 to bardzo przyzwoite i wygodne urządzenie, posiadające duży potencjał i możliwości we w miarę przystępnej cenie.

Do zalet zdecydowanie należą:

  • Mnogość trybów pracy,
  • Zakres regulacji czułości,
  • Normalizacja plików,
  • Możliwość miksowania nagrań czterokanałowych do plików stereo z możliwością regulacji poziomów poszczególnych kanałów,
  • Długi czas pracy na akumulatorach.

Teraz pora na minusy:

  • Jakość obudowy poniżej normy,
  • Pojemność dołączonej karty pamięci,
  • Wykluczające się funkcje Auto-record i Pre-record,

Image

Kilka procent niższa cena pozwoliłaby całkowicie zapomnieć o jego wadach, bieżąca każe nie zwracać na nie nadmiernej uwagi. Ja z Ha dwójki korzystam na każdej próbie i jestem zadowolony z efektów. Dołączam testowe nagrania.

ZOOM H2 Digital Recorder – nagranie testowe 4-kanałowe (miks i normalizacja w ZOOM H2)

ZOOM H2 Digital Recorder – nagranie testowe 4-kanałowe (miks i normalizacja w komputerze)

ZOOM H2 Digital Recorder – nagranie testowe 2-kanałowe

 

 

Sprzęt dostarczył: Music Store

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Reklama
Reklama
               
Reklama
Reklama